środa, 18 października 2017

Diety nie działają

Diety nie działają. Wreszcie to powiedziałam. Może nie chcieliście tego usłyszeć, ale chcę tu mówić wam prawdę naukową i nie mam zamiaru jej osładzać. Podobnie jak większość brzmiących prostolinijnie faktów naukowych prawda jest jednak naturalnie bardziej złożona, niż mogłoby się wydawać. Przyczyną tej złożoności jest słówko „działają”. To, co macie na myśli, mówiąc, że dieta „działa”, to nie to samo, co ma na myśli prezes firmy produkującej środki odchudzające czy badacz problemu otyłości.  Podejrzewam, że waszym zdaniem dieta działa, jeżeli uda wam się stracić dużo kilogramów i nie przybrać z powrotem na wadze. Jeżeli tak właśnie jest, to mogę wam powiedzieć z pełną stanowczością, że diety nie działają. Prezes firmy produkującej środki odchudzające może jednak rozumieć „działanie” diet nieco inaczej – dla niego dieta działa, jeżeli klienci jego produktu stracą chociaż trochę na wadze w dowolnym czasie. Z kolei dla badaczy problemu otyłości dieta działa, jeżeli badani stracą nieco więcej kilogramów niż osoby, które na diecie nie były. Prezesi i naukowcy mogą powiedzieć, że diety działają, i z technicznego punktu widzenia nie mijają się oni z prawdą, bo ludzie faktycznie chudną – i to chudną bardziej niż osoby, które się nie odchudzają – podczas pierwszych miesięcy większości diet. Od lat 40. XX w w setkach badań wykazano, że osoby odchudzające się tracą średnio od 2,5 do 7,5 kg w ciągu pierwszych czterech–sześciu miesięcy diety1.  Wydaje się, że zjawisko to nie zależy od typu diety (niskokaloryczna, niskotłuszczowa bądź niskowęglowodanowa) czy też prób stosowania się do diet modnych w danym momencie. Istnieją diety, które wymagają poszczenia przez kilka godzin, a czasem nawet wiele dni2; diety, które wymagają spożywania wyłącznie płynów; diety, w których mamy jeść jak jaskiniowcy; a nawet diety, w których można jeść tylko grejpfruty, kapuśniak czy batoniki Snickers3. Istnieją także diety, które obiecują publiczne upokorzenie w razie porażki4 oraz karanie przez porażanie prądem, jeżeli spróbujecie zjeść konkretne pokarmy. W 2014 r. pewien lekarz w USA wszywał w języki swoich pacjentów specjalne implanty, które powodowały kłujący ból przy próbie jedzenia5.  Z technicznego punktu widzenia prezesi firm i badacze otyłości, którzy popierają te właśnie różnorodne rodzaje diet, nie kłamią, gdy twierdzą, że ich diety są skuteczne, ponieważ ludzie zwykle tracą kilka kilogramów w krótkim czasie na niemal każdej diecie. Stwierdzenie jednak, że diety te działają, wiąże się z dwoma problemami – pacjenci nie tracą wystarczająco dużo na wadze, a przy tym efekt jest krótkotrwały.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz