piątek, 30 listopada 2018

Uzdrowienie po udarze. Cofanie skutków i zapobieganie kolejnym udarom

Uzdrowienie po udarze. Cofanie skutków i zapobieganie kolejnym udarom
Najważniejsze pytania dotyczące udarów

Książka zawiera 100 najważniejszych pytań zadawanych przez osoby, które przeżyły udar oraz członków ich rodzin. Każde z nich zostało opatrzone odpowiedziami czołowych lekarzy i terapeutów.

Autorzy wyjaśniają kompleksowo, a przy tym zrozumiale:

· co to jest udar i kto jest zagrożony?

· jaka jest najlepsza dieta dla osoby, która go przeżyła?

· w jaki sposób terapia grupowa jest porównywana z terapią indywidualną?

· czego pacjent powinien szukać u terapeuty?

· ile czasu zajmie powrót do zdrowia i jak chorzy mogą zmaksymalizować efekty rekonwalescencji?

· co można zrobić, aby zapobiec kolejnemu udarowi?


Skutki udaru można cofnąć!

ZOBACZ CAŁOŚĆ>>>

czwartek, 8 listopada 2018

Uzdrawiająca sól. Jak spożywanie soli może ocalić Twoje życie

Uzdrawiająca sól. Jak spożywanie soli może ocalić Twoje życie
Przez całe lata wmawiano nam, że sól nie jest zdrowa. Lekarze ostrzegali, że szkodzi naszemu sercu i należy ograniczyć jej spożycie. Teraz już wiemy, że nie mieli racji i bez żadnego poparcia naukowego szerzyli tę wiedzę. Wiodący naukowiec zajmujący się badaniami nad układem sercowo-naczyniowym rozwiewa w tej książce mit o ograniczonym spożywaniu soli w naszej diecie. Udowadnia, że jej większe spożywanie może uwolnić nas od uciążliwych chorób, takich jak: nadciśnienie, cukrzyca, insulinooporność, nadwaga, choroby układu krążenia, choroby tarczycy oraz nerek. Ponadto może obniżyć ryzyko chorób serca, a niekiedy nawet uratować życie. Sól jest dobra na wszystko – to tanie i ogólnie dostępne panaceum, które należy traktować jako lekarstwo na różne dolegliwości. Sól na zdrowie!

poniedziałek, 29 października 2018

Sztuka obsługi penisa


Andrzej Gryżewski, Przemysław Pilarski

Rozmowy o seksualności mężczyzny

Sztuka obsługi penisa to fascynująca książka pełna cennych i praktycznych informacji na temat mężczyzn i ich seksualności. Napisana przystępnym językiem, jednocześnie oparta na pracach zagranicznych i polskich autorów. Może zdecydowanie poprawić życie intymne i relacje między partnerami. To coś więcej niż rozmowy o męskim przyrodzeniu. To bezpruderyjna i trafiająca w sedno problemów współczesnego mężczyzny publikacja opowiadająca o „samczej” seksualności. Nie tylko pozwala rozwiązywać problemy z gatunku „dlaczego nie mogę, nawet jeśli bardzo chcę”, ale też uwolnić się od nierealnych oczekiwań i stereotypów na temat tego, co mężczyzna w łóżku powinien zaprezentować.
Przeczytałam Sztukę obsługi penisa z wielką ciekawością i jestem pewna jednego: im więcej my, kobiety i mężczyźni, będziemy wiedzieć nawzajem o sobie, tym łatwiej będzie nam się porozumiewać i uszczęśliwiać.
Marta Frej
(…) Wniosek z tego, że warto przełamywać wstyd.
Zdecydowanie warto!
Ile można się nauczyć w twoim gabinecie!
Klienci tyle biorą, ile są gotowi w danym momencie życia unieść. Każdy weźmie coś innego. Jedni tok myślenia, drudzy techniki, inni narzędzia psychoterapeutyczne, kolejni nabiorą pewności siebie. Ale zdarzają się też wyjątkowe sytuacje.
Pewien mój klient żalił się, że partnerki szybko kończą z nim relację. Pierwszy seks z kobietą, drugi – i do widzenia. Nie miał ani zaburzeń erekcji, ani przedwczesnego wytrysku, wszystko było w normie. Nie bardzo rozumiał, o co chodzi. Dobierał sobie kobiety w różnym typie i w różnym wieku, a każda prędzej czy później ulatniała się z jego życia. Zaczęliśmy analizować minuta po minucie zbliżenia z tymi kobietami. Na początku standard: pocałunki, przytulanie, pieszczoty, seks oralny, wreszcie penetracja. Pytam: „Jak pan to robi? Trzyma pan partnerkę za pośladki, za uda?”. „No tak staram się ją złapać, żeby mi nie krępowała ruchów”. „A co to znaczy?”.
Okazało się, że on dotykał je członkiem i przesuwał się w górę i w dół, w górę i w dół. Coś, jakby przysiady robił. Zupełnie bez penetracji.
Ocierał się.
Raczej jego członek latał po pachwinach, kolanach, pępku, brzuchu. Mówię mu, że zazwyczaj ludzie uprawiają seks w przód i w tył, że preferowane są zdecydowanie ruchy frykcyjne, posuwisto-zwrotne, a jego metoda jest zbyt skomplikowana, żeby członek trafił do pochwy. On zdziwiony, bo – choć wiem, że brzmi to nieprawdopodobnie – żadna kobieta nie powiedziała mu, że robi to źle (…)
Fragment książki

środa, 3 października 2018

Bóle głowy

Zdrowie w pigułce
Może być ostry, świdrujący, przeszywający, tępy, pulsujący, jedno- lub obustronny. Ból głowy - któż z nas go nie zna? Neurolodzy wyróżniają kilka rodzajów tego stanu, różniących się czasem trwania, stopniem nasilenia, a także czynnikami sprawczymi. Do głównych przyczyn bólu głowy należą: palenie papierosów, przemęczenie, stres, niewyspanie, nadużywanie alkoholu, uzależnienie od leków przeciwbólowych, a także predyspozycje genetyczne. Jeżeli chcesz wiedzieć, skąd biorą się Twoje bóle i jak je uśmierzyć, przeczytaj tę książkę. Dowiesz się z niej:

jak prawidłowo zdiagnozować to zaburzenie neurologiczne,
jaki tryb życia może złagodzić podobne dolegliwości,
jakie leki są najskuteczniejsze dla poszczególnych rodzajów bólu głowy,
w jakich przypadkach konieczne jest leczenie operacyjne.
Seria Lekarz rodzinny to nieocenione źródło informacji pomagające zrozumieć podstawowe zagadnienia związane z daną chorobą. Informacje są przedstawione w dostępny sposób i nie pomijają żadnych istotnych szczegółów. Wszystkie książki powstały pod czujnym okiem ekspertów, w oparciu o najnowsze, kompleksowe dane.

Weź swoje zdrowie we własne ręce i zacznij aktywnie 
wpływać na przebieg choroby. Tak wiele zależy od Ciebie.
Katarzyna Wrotek jest doktorem nauk medycznych, specjalistką chorób wewnętrznych i alergologii. Przez wiele lat była pracownikiem naukowo-dydaktycznym Akademii Medycznej w Warszawie. Obecnie pracuje jako alergolog w Międzyleskim Szpitalu Specjalistycznym.
ZOBACZ CAŁOŚĆ: Bóle głowy. Lekarz rodzinny>>>

czwartek, 21 czerwca 2018

ODCHUDZAJĄCY PLAN ODŻYWIANIA

Bright Line Eating. Jak stać się szczupłym, szczęśliwym iwolnym człowiekiem Susan Peirce Thompson >>>


Wyobrażam sobie, że bardzo chcesz czytać dalej, aby dowiedzieć się
wreszcie, co będziesz jeść. Nie martw się, masz ogromny wybór. Tak, już
słyszę, jak pytasz: „Ale czy będzie mi smakowało?”.
Tak.
Ostatecznie na pewno będzie Ci smakowało. Być może przypadnie
Ci do gustu nawet od razu. Pokarmy, które możesz spożywać, są bardzo
różnorodne, ponieważ Bright Line Eating stanowi całościowy model
stylu życia. Nie chodzi o życie przez sześć tygodni wyłącznie na sałacie
albo na grejpfrucie. Chodzi o jedzenie wartościowych pokarmów, które są
dobre dla Twojego mózgu, w ilościach, które przekładają się na spadek
masy ciała, a następnie na utrzymywanie nowej, obniżonej wagi.
W związku z radością płynącą z jedzenia mam trzy dobre wiadomości.
Po pierwsze, jeżeli problemem w Twoim przypadku była down-regulacja,
to w miarę zdrowienia receptorów dopaminy będziesz stopniowo odczuwać
coraz intensywniej smak jedzenia w taki sposób, w jaki nie było
Ci to dane być może od lat. Po drugie, każda komórka w kubkach smakowych
obumiera i jest zastępowana przez nową co dwa tygodnie1, dlatego
wraz z procesem oczyszczania Twoje kubki smakowe będą przechodziły
własną ewolucję i wkrótce okaże się, że jedzenie ma smak wprost
FANTASTYCZNY. Mówię Ci to jako osoba, która kiedyś jadała ogromne
ilości surowego ciasta, a teraz jada bardzo dużo warzyw. Uwielbiam
warzywa — smakują niesamowicie oraz zapewniają mi uczucia sytości
i satysfakcji. Niemniej jednak nie zaczęłam doceniać warzyw z dnia na
dzień. Po trzecie, odkryjesz, że spożywane przez Ciebie pokarmy smakują
lepiej, ponieważ będziesz siadać do każdego posiłku z żołądkiem żądnym jedzenia oraz ciałem, które naprawdę chce i potrzebuje „paliwa”
2. Okazuje się, że taki stan ma ogromny wpływ na smak jedzenia.
Nie wiem jak Ty, ale ja w przeszłości zawsze „lałam do pełna”, jeszcze
zanim w ogóle zapaliła się „kontrolka paliwa”. A ponieważ moje ciało tak
naprawdę wcale tego nie potrzebowało, musiałam poszukiwać hipersmacznych
bomb, aby ukoić swoje wyczerpane kubki smakowe. Było, minęło.
Gdy czuje się prawdziwy, fizjologiczny głód, wówczas duża porcja kolorowego
i zdrowego jedzenia smakuje fenomenalnie. Wydaje się, że ciało
mówi: „MNIAM! Dziękuję!”.
Słowo ostrzeżenia: kiedy będziesz czytać plan odżywiania po raz pierwszy,
być może silniej zareagujesz na coś, co wydaje się skomplikowanym,
sztywnym i przytłaczającym systemem. Zdarza się to często. Obiecuję,
że wszystko bardzo, bardzo szybko stanie się proste i zacznie wydawać
łatwe. Komponowanie posiłków początkowo jest skomplikowane, bo
istnieje mnóstwo wspaniałych możliwości. Wchłonięcie tych wszystkich
informacji naraz może przypominać próbę picia wody z hydrantu. Radzę
Ci więc przeczytać je wszystkie, następnie zrobić kilka głębszych
oddechów, uspokoić się i po prostu dać sobie trochę czasu na popróbowanie
i sprawdzenie, co z tego wyniknie. Żadnych zobowiązań, tylko eksperyment.
Udało się tysiącom ludzi, którzy przecież niczym się od Ciebie
nie różnią. Plan wspaniale się sprawdza, kiedy się go realizuje.
Jest jeszcze coś, na co muszę Cię przygotować. Być może zaskoczy
Cię, że to mówię. Plan odżywiania nie jest opracowany z myślą o optymalnym
odżywianiu. Jest opracowany tak, aby był obszernym, łagodnym
planem, którego realizacja sprawi, że staniesz się szczęśliwym, szczupłym
i wolnym człowiekiem. Chciałabym, abyś po przemianie albo w jej trakcie
poczuł inspirację do coraz większej liczby coraz zdrowszych wyborów…
które naturalnie rozbudzą Twoją ciekawość co do składników odżywczych
i sprawią, że zechcesz zamieniać sałatę lodową na rukolę albo jarmuż.
Ponieważ jednak proponuję Ci całkowite wyeliminowanie cukru i mąki,
rezygnację z przekąsek oraz ważenie i odmierzanie jedzenia, nie skłaniam
się ku nakładaniu „na wejściu” większej liczby ograniczeń, jeżeli nie są
rzeczywiście konieczne do początkowego odchudzania. Nie brakuje specjalistów,
których jedynym celem jest pomaganie ludziom w osiąganiu
stanu jak najlepszego zdrowia poprzez optymalne odżywianie — my jednak
nie potrzebujemy takich osób. Te role zostały już dobrze obsadzone.
Ja postrzegam swoją pracę odmiennie. Jestem po to, aby Cię doprowadzić
do ciała o właściwych rozmiarach oraz przekazać Ci pełną kontrolę
w zakresie jedzenia, które bierzesz do ust. Dzięki temu dokonywanie jeszcze zdrowszych wyborów żywieniowych będzie czymś, co możesz robić,
jeśli tylko chcesz. Oczywiście jeżeli pragniesz celować w „optymalne
odżywianie” już od pierwszego dnia, to również doskonale. Wszystkie
najpożywniejsze pokarmy zostały przewidziane w planie, więc nic nie stoi
na przeszkodzie Twoim sukcesom.
Niewykluczone, że podczas lektury odchudzającego planu odżywiania
nasunie Ci się pytanie, jak to możliwe, że jeden plan jest odpowiedni dla
wszystkich. Często je słyszę. Odpowiedź brzmi następująco: różnice
w rozmiarach ludzi oraz ich metabolizmach uwidaczniają się po prostu
w tym, jak szybko zrzucają oni zbędne kilogramy; gdy zaś osiągają docelową
wagę, wówczas przechodzą do różnych rozwiązań w zakresie jej
utrzymywania, bazujących na ich potrzebach metabolicznych. Zauważ,
że odchudzający plan odżywiania nie przewiduje takich samych ilości jedzenia
dla każdej osoby każdego dnia. Na początek na wszystkie trzy
posiłki mężczyźni dostają więcej białka niż kobiety. Jednocześnie i Ty
możesz dość łatwo zmieniać ilość spożywanego jedzenia. Na przykład
możesz jako źródło białka wybrać chudy twaróg albo orzechy nerkowca,
ale w przypadku tych drugich spożyjesz prawie cztery razy więcej kalorii.
Dlatego też możemy mówić o „lekkich” albo „ciężkich” wyborach w ramach
planu odżywiania, bazujących na Twoich potrzebach albo tym,
czy na przykład danego dnia planujesz długą wycieczkę pieszą.
I jeszcze jedna uwaga: jeżeli jesteś obecnie związany z określoną filozofią
odżywiania, taką jak dieta paleo, nutritarianizm, weganizm czy dieta bezglutenowa,
obiecuję, że z łatwością dostosujesz omawiany tu plan do
swoich potrzeb bez łamania przestrzeganych dotąd zasad. Od 2012 roku
jadam głównie produkty roślinne, a dzięki Bright Line Eating zawsze pozostawałam
pięknie szczupła — przez wszystkie lata, kiedy włączałam
mięso i nabiał, jak również przez wszystkie późniejsze lata. Dopóki dana
filozofia nie zakłada jedzenia ciastek każdego wieczoru, dopóty można ją
połączyć z programem Bright Line Eating.
Wreszcie, kiedy zaczynasz czytać niniejsze słowa, zachęcam Cię do spolegliwości,
a jednocześnie po prostu do zachowywania otwartego umysłu.
Osoby, które odnoszą największe sukcesy w realizacji programu Bright
Line Eating, to te, które po prostu postanawiają zaufać planowi w takiej
postaci, w jakiej został opracowany. Wszak nic, czego kiedykolwiek próbowałeś
wcześniej, nie doprowadziło Cię tam, gdzie chciałeś się znaleźć,
prawda? Tysiące przypadków świadczą o tym, że mapa Bright Line Eating
jest wiarygodna. Zaufaj jej więc. żądnym jedzenia oraz ciałem, które naprawdę chce i potrzebuje „paliwa”
2. Okazuje się, że taki stan ma ogromny wpływ na smak jedzenia.
Nie wiem jak Ty, ale ja w przeszłości zawsze „lałam do pełna”, jeszcze
zanim w ogóle zapaliła się „kontrolka paliwa”. A ponieważ moje ciało tak
naprawdę wcale tego nie potrzebowało, musiałam poszukiwać hipersmacznych
bomb, aby ukoić swoje wyczerpane kubki smakowe. Było, minęło.
Gdy czuje się prawdziwy, fizjologiczny głód, wówczas duża porcja kolorowego
i zdrowego jedzenia smakuje fenomenalnie. Wydaje się, że ciało
mówi: „MNIAM! Dziękuję!”.
Słowo ostrzeżenia: kiedy będziesz czytać plan odżywiania po raz pierwszy,
być może silniej zareagujesz na coś, co wydaje się skomplikowanym,
sztywnym i przytłaczającym systemem. Zdarza się to często. Obiecuję,
że wszystko bardzo, bardzo szybko stanie się proste i zacznie wydawać
łatwe. Komponowanie posiłków początkowo jest skomplikowane, bo
istnieje mnóstwo wspaniałych możliwości. Wchłonięcie tych wszystkich
informacji naraz może przypominać próbę picia wody z hydrantu. Radzę
Ci więc przeczytać je wszystkie, następnie zrobić kilka głębszych
oddechów, uspokoić się i po prostu dać sobie trochę czasu na popróbowanie
i sprawdzenie, co z tego wyniknie. Żadnych zobowiązań, tylko eksperyment.
Udało się tysiącom ludzi, którzy przecież niczym się od Ciebie
nie różnią. Plan wspaniale się sprawdza, kiedy się go realizuje.
Jest jeszcze coś, na co muszę Cię przygotować. Być może zaskoczy
Cię, że to mówię. Plan odżywiania nie jest opracowany z myślą o optymalnym
odżywianiu. Jest opracowany tak, aby był obszernym, łagodnym
planem, którego realizacja sprawi, że staniesz się szczęśliwym, szczupłym
i wolnym człowiekiem. Chciałabym, abyś po przemianie albo w jej trakcie
poczuł inspirację do coraz większej liczby coraz zdrowszych wyborów…
które naturalnie rozbudzą Twoją ciekawość co do składników odżywczych
i sprawią, że zechcesz zamieniać sałatę lodową na rukolę albo jarmuż.
Ponieważ jednak proponuję Ci całkowite wyeliminowanie cukru i mąki,
rezygnację z przekąsek oraz ważenie i odmierzanie jedzenia, nie skłaniam
się ku nakładaniu „na wejściu” większej liczby ograniczeń, jeżeli nie są
rzeczywiście konieczne do początkowego odchudzania. Nie brakuje specjalistów,
których jedynym celem jest pomaganie ludziom w osiąganiu
stanu jak najlepszego zdrowia poprzez optymalne odżywianie — my jednak
nie potrzebujemy takich osób. Te role zostały już dobrze obsadzone.
Ja postrzegam swoją pracę odmiennie. Jestem po to, aby Cię doprowadzić
do ciała o właściwych rozmiarach oraz przekazać Ci pełną kontrolę
w zakresie jedzenia, które bierzesz do ust. Dzięki temu dokonywanie jeszcze zdrowszych wyborów żywieniowych będzie czymś, co możesz robić,
jeśli tylko chcesz. Oczywiście jeżeli pragniesz celować w „optymalne
odżywianie” już od pierwszego dnia, to również doskonale. Wszystkie
najpożywniejsze pokarmy zostały przewidziane w planie, więc nic nie stoi
na przeszkodzie Twoim sukcesom.
Niewykluczone, że podczas lektury odchudzającego planu odżywiania
nasunie Ci się pytanie, jak to możliwe, że jeden plan jest odpowiedni dla
wszystkich. Często je słyszę. Odpowiedź brzmi następująco: różnice
w rozmiarach ludzi oraz ich metabolizmach uwidaczniają się po prostu
w tym, jak szybko zrzucają oni zbędne kilogramy; gdy zaś osiągają docelową
wagę, wówczas przechodzą do różnych rozwiązań w zakresie jej
utrzymywania, bazujących na ich potrzebach metabolicznych. Zauważ,
że odchudzający plan odżywiania nie przewiduje takich samych ilości jedzenia
dla każdej osoby każdego dnia. Na początek na wszystkie trzy
posiłki mężczyźni dostają więcej białka niż kobiety. Jednocześnie i Ty
możesz dość łatwo zmieniać ilość spożywanego jedzenia. Na przykład
możesz jako źródło białka wybrać chudy twaróg albo orzechy nerkowca,
ale w przypadku tych drugich spożyjesz prawie cztery razy więcej kalorii.
Dlatego też możemy mówić o „lekkich” albo „ciężkich” wyborach w ramach
planu odżywiania, bazujących na Twoich potrzebach albo tym,
czy na przykład danego dnia planujesz długą wycieczkę pieszą.
I jeszcze jedna uwaga: jeżeli jesteś obecnie związany z określoną filozofią
odżywiania, taką jak dieta paleo, nutritarianizm, weganizm czy dieta bezglutenowa,
obiecuję, że z łatwością dostosujesz omawiany tu plan do
swoich potrzeb bez łamania przestrzeganych dotąd zasad. Od 2012 roku
jadam głównie produkty roślinne, a dzięki Bright Line Eating zawsze pozostawałam
pięknie szczupła — przez wszystkie lata, kiedy włączałam
mięso i nabiał, jak również przez wszystkie późniejsze lata. Dopóki dana
filozofia nie zakłada jedzenia ciastek każdego wieczoru, dopóty można ją
połączyć z programem Bright Line Eating.
Wreszcie, kiedy zaczynasz czytać niniejsze słowa, zachęcam Cię do spolegliwości,
a jednocześnie po prostu do zachowywania otwartego umysłu.
Osoby, które odnoszą największe sukcesy w realizacji programu Bright
Line Eating, to te, które po prostu postanawiają zaufać planowi w takiej
postaci, w jakiej został opracowany. Wszak nic, czego kiedykolwiek próbowałeś
wcześniej, nie doprowadziło Cię tam, gdzie chciałeś się znaleźć,
prawda? Tysiące przypadków świadczą o tym, że mapa Bright Line Eating
jest wiarygodna. Zaufaj jej więc.
ZOBACZ CAŁOŚĆ: Bright Line Eating. Jak stać się szczupłym, szczęśliwym iwolnym człowiekiem Susan Peirce Thompson >>>

czwartek, 7 czerwca 2018

Superjagody


Rośliny jagodowe to biologiczna rodzina, do której należą m.in. aronia, agrest, jagody, truskawki, borówki, porzeczki, winogrona i żurawina. Słyną ze swoich właściwości smakowych i prozdrowotnych. Ich niewątpliwym atutem – widocznym już na pierwszy rzut oka – są barwniki roślinne i przeciwutleniacze (o tym kilka słów poniżej). Świeże, mają wysoką zawartość witaminy C. Owoce jagodowe to prawdziwe bogactwo minerałów (magnezu, potasu, wapnia i żelaza). Dzięki pesteczkom w nich zawartym, są również świetnym źródłem błonnika. Działają przeciwzapalnie i antyseptycznie.
  
 Badania przeprowadzone na Harvardzie na grupie 16 tysięcy kobiet udowodniły, że wysokie spożycie owoców jagodowych opóźnia procesy demencji, poprawia pamięć, umiejętność logicznego myślenia oraz orientację.
Owoce jagodowe wykazują niezwykle silne działanie przeciwutleniające, chronią nas przed wolnymi rodnikami, przeciwdziałając rozwojowi nowotworów i przedwczesnemu starzeniu się organizmu. Wolne rodniki to reaktywne formy tlenu. Powstają one w organizmie na skutek różnych reakcji zachodzących w sposób naturalny. Większe ilości wolnych rodników wydzielają się m.in. pod wpływem stresu czy zanieczyszczeń. Ponieważ działają one destrukcyjnie na komórki naszego ciała, poprzez uszkadzanie DNA i niszczenie błon, tak ważne jest duże spożycie przeciwutleniaczy, które nas przed nimi uchronią.

Więcej informacji na temat koktajli i przepisy znajdziesz tutaj: Superkoktajle dla zdrowia i urody czylikoktajle z superfoods

poniedziałek, 28 maja 2018

Podstawy żywienia sportowca


Dobra dieta składa się z kilku podstawowych składników, które zapewniają poprawne funkcjonowanie naszego ciała. Są to: białka, węglowodany, tłuszcze, minerały i witaminy. Dostarczanie tych elementów w poprawnie dobranych ilościach zapewni maksymalną siłę, wydolność i wymarzone, trwałe efekty twojej pracy. Warto wspomnieć także o prawidłowym nawadnianiu organizmu.

   Czy wiesz, jaką rolę odgrywa poziom glukozy we krwi? Jakie suplementy kupować i kiedy powinniśmy po nie sięgać? Czy wiesz, jak należy się odżywiać, kiedy twoim celem jest zrzucić kilka kilogramów? Wszystkie te informacje i parę bonusów znajduje się w części teoretycznej niniejszej publikacji. Zdaję sobie sprawę iż nie każdego pasjonuje rola tłuszczy w organizmie lecz jest to kluczowa część do zrozumienia całej reszty tej książki.
Zapewne myślisz, że zawodowi sportowcy liczą każdą kalorię dostarczaną do organizmu. Jednak tak nie jest. Głównym przykazaniem sportowców jest:

   Jesz ile chcesz, pod warunkiem, że jesz zdrowo.

   Dla większości sportowców amatorów liczenie kalorii to zbędny wysiłek, który zajmuje zdecydowanie zbyt dużo czasu w stosunku do wynikających z tego korzyści. W sporcie zawodowym, atleci posiadają własnych dietetyków odpowiedzialnych za efektywne dobranie ilości kalorii dla danego sportowca.

   Sportowej diety nie należy postrzegać jako ograniczenia, a jedynie wyzwolenia od złego żywienia. Możemy kwestionować samą nazwę „sportowa dieta”, ponieważ większość sportowców nie ma modnej diety, a jedynie zdrowo się odżywia. Zapamiętaj, że dieta Cię nie ogranicza!

   Sam się przekonasz, że zdrowe odżywianie niesie ze sobą ogromne korzyści.

   Wielu ludzi, z którymi pracowałem, skarżyło się na brak energii i częste złe samopoczucie. Po zaledwie miesiącu zdrowego odżywiania, wykluczeniu przetworzonych pokarmów, i w połączeniu z regularną aktywnością fizyczną, osoby te, wracały do mnie ze szczerym uśmiechem i energicznym nastawieniem. Czasami miałem wrażenie, że poznaję tę samą osobę na nowo.

   Przytoczę tutaj jeden z przypadków.

   Pewna kobieta przez wiele lat młodości nie czuła się zbyt komfortowo w swojej skórze ze względu na swoją wagę. Wypróbowała wszystkie możliwe, modne diety, które zalecały liczenie kalorii i czasochłonne przygotowanie posiłków. Po zrzuceniu kilku kilogramów dieta często okazywała się zbyt kosztowna oraz czasochłonna. Natomiast waga wracała w postaci efektu jo-jo.

   Po zastosowaniu się do porad zawartych w tej książce, kobieta ta zaczęła robić zakupy w całkowicie inny sposób. Sięgała zawsze w pierwszej kolejności po produkty świeże, sezonowe i nieprzetworzone fabrycznie! Używając takich produktów do przyrządzania dań, mamy pewność, iż nie ma w nich zbyt wielu konserwantów i barwników.

   Czy słyszałeś kiedyś o chorobach spowodowanych nadmiarem warzyw lub owoców? Zapewne NIE, natomiast zachorowania wywołane nadmiarem cukru i tłuszczów w diecie są naprawdę częste. Jak widać to nie ilość się liczy, a jedynie jakość produktów, które spożywamy.
Ja też stosuję się do tej zasady od kilku lat i mój organizm jest w możliwie najlepszej formie, co jest odczuwalne podczas każdego treningu. Zachęcam Cię do stosowania tej złotej zasady.

   Porada:
 Przyrządzając posiłki, pamiętajmy o zdrowej kolejności:
surowe – gotowane – grillowane – smażone
Wszystkie porady znajdziesz tutaj: Jak zostać sportowcem Joachim Łeptuch >>>

piątek, 27 kwietnia 2018

Podstawy żywienia sportowca


Dobra dieta składa się z kilku podstawowych składników, które zapewniają poprawne funkcjonowanie naszego ciała. Są to: białka, węglowodany, tłuszcze, minerały i witaminy. Dostarczanie tych elementów w poprawnie dobranych ilościach zapewni maksymalną siłę, wydolność i wymarzone, trwałe efekty twojej pracy. Warto wspomnieć także o prawidłowym nawadnianiu organizmu.

   Czy wiesz, jaką rolę odgrywa poziom glukozy we krwi? Jakie suplementy kupować i kiedy powinniśmy po nie sięgać? Czy wiesz, jak należy się odżywiać, kiedy twoim celem jest zrzucić kilka kilogramów? Wszystkie te informacje i parę bonusów znajduje się w części teoretycznej niniejszej publikacji. Zdaję sobie sprawę iż nie każdego pasjonuje rola tłuszczy w organizmie lecz jest to kluczowa część do zrozumienia całej reszty tej książki.
Zapewne myślisz, że zawodowi sportowcy liczą każdą kalorię dostarczaną do organizmu. Jednak tak nie jest. Głównym przykazaniem sportowców jest:

   Jesz ile chcesz, pod warunkiem, że jesz zdrowo.

   Dla większości sportowców amatorów liczenie kalorii to zbędny wysiłek, który zajmuje zdecydowanie zbyt dużo czasu w stosunku do wynikających z tego korzyści. W sporcie zawodowym, atleci posiadają własnych dietetyków odpowiedzialnych za efektywne dobranie ilości kalorii dla danego sportowca.

   Sportowej diety nie należy postrzegać jako ograniczenia, a jedynie wyzwolenia od złego żywienia. Możemy kwestionować samą nazwę „sportowa dieta”, ponieważ większość sportowców nie ma modnej diety, a jedynie zdrowo się odżywia. Zapamiętaj, że dieta Cię nie ogranicza!

   Sam się przekonasz, że zdrowe odżywianie niesie ze sobą ogromne korzyści.

   Wielu ludzi, z którymi pracowałem, skarżyło się na brak energii i częste złe samopoczucie. Po zaledwie miesiącu zdrowego odżywiania, wykluczeniu przetworzonych pokarmów, i w połączeniu z regularną aktywnością fizyczną, osoby te, wracały do mnie ze szczerym uśmiechem i energicznym nastawieniem. Czasami miałem wrażenie, że poznaję tę samą osobę na nowo.

   Przytoczę tutaj jeden z przypadków.

   Pewna kobieta przez wiele lat młodości nie czuła się zbyt komfortowo w swojej skórze ze względu na swoją wagę. Wypróbowała wszystkie możliwe, modne diety, które zalecały liczenie kalorii i czasochłonne przygotowanie posiłków. Po zrzuceniu kilku kilogramów dieta często okazywała się zbyt kosztowna oraz czasochłonna. Natomiast waga wracała w postaci efektu jo-jo.

   Po zastosowaniu się do porad zawartych w tej książce, kobieta ta zaczęła robić zakupy w całkowicie inny sposób. Sięgała zawsze w pierwszej kolejności po produkty świeże, sezonowe i nieprzetworzone fabrycznie! Używając takich produktów do przyrządzania dań, mamy pewność, iż nie ma w nich zbyt wielu konserwantów i barwników.

   Czy slyszałeś kiedyś o chorobach spowodowanych nadmiarem warzyw lub owoców? Zapewne NIE, natomiast zachorowania wywołane nadmiarem cukru i tłuszczów w diecie są naprawdę częste. Jak widać to nie ilość się liczy, a jedynie jakość produktów, które spożywamy.
Ja też stosuję się do tej zasady od kilku lat i mój organizm jest w możliwie najlepszej formie, co jest odczuwalne podczas każdego treningu. Zachęcam Cię do stosowania tej złotej zasady.

   Porada:

   Przyrządzając posiłki, pamiętajmy o zdrowej kolejności:

   surowe – gotowane – grillowane – smażone

Współcześnie coraz częściej mówi się o zdrowym stylu życia –  właściwym odżywianiu, spędzaniu czasu na świeżym powietrzu, aktywności  fizycznej. Te wszystkie czynności pomogą nam uzyskać zgrabną sylwetkę. Jednak ruch powinien być ważny nie tylko dla osób zawodowo zajmujących się gimnastyką, ale dla każdego z nas.  Książka „Jak zostać sportowcem” zawiera szereg niezbędnych informacji, będących wskazówką dla osób planujących poprawienie swojej kondycji. Joachim Łeptuch szczegółowo omawia wszystkie elementy wpływające na tężyznę fizyczną, zarówno mężczyzn, jak i kobiet. Zwraca uwagę na zbilansowaną dietę, podaje wartości odżywcze zawarte w poszczególnych produktach, opisuje rolę wody w naszym organizmie, wreszcie daje wskazówki, jak zaplanować treningi i jakie ćwiczenia wykonywać, by uzyskać najlepsze efekty.

poniedziałek, 9 kwietnia 2018

Jak skutecznie ćwiczyć wzrok, żeby widzieć lepiej

Jak skutecznie ćwiczyć wzrok, żeby widzieć lepiej

Twoje okulary nie muszą być Twoim przeznaczeniem!
U coraz większej liczby osób (u około 70% Europejczyków)
występują dolegliwości dotyczące problemów z widzeniem.
Liczba ta obejmuje także coraz więcej dzieci.
Oczy, podobnie jak całe nasze ciało, narażone są na duże
obciążenia związane z pracą przy monitorze, oglądaniem
telewizji, stresem oraz coraz szybszym tempem życia.
W przypadku osłabienia wzroku odruchowo sięgamy po
okulary lub soczewki kontaktowe. Jednak są to tylko półśrodki
– nie pomagają bowiem usunąć wad wzroku.
Dzięki tej książce przekonasz się, że i okulary, i soczewki
kontaktowe nie muszą Ci towarzyszyć przez całe życie.
Uświadomisz sobie także, jak kojące i odprężające są ćwiczenia
oczu. Opłaca się zdobyć wiedzę na temat ich potrzeb.
Twoje oczy to jeden z najcenniejszych organów zmysłów
Nasze oczy zapewniają połączenie ze światem zewnętrznym,
a jednocześnie z naszym umysłem. Wszystkie widoczne wrażenia, które do nas docierają, postrzegamy dzięki oczom.
Za pomocą mózgu łączymy wrażenia ze wszystkimi naszymi bardzo indywidualnymi i subiektywnymi doświadczeniami i odczuciami.
Oznacza to, że każdy człowiek widzi w inny sposób i postrzega świat z innej perspektywy.
Sam proces widzenia, jeśli na to pozwolimy, jest działaniem podejmowanym przez kompleksowy zespół obejmujący ciało, umysł i duszę.
Początek treningu oczu
Nowojorski okulista, dr William Bates, był pionierem w dziedzinie alternatywnej medycyny. Przed ponad 100 laty przeprowadził niekonwencjonalne badania u swoich pacjentów i stwierdził, że oczy mogą się zregenerować, nawet gdy wada wzroku jest bardzo zaawansowana. Na podstawie pracy z pacjentami doszedł do wniosku, że przy większości wad wzroku mamy do czynienia z zaburzeniami funkcjonalnymi, które wzmacniają się dodatkowo przez nieprawidłowe nawyki. Związane to było zawsze z wysiłkiem i napięciem w głowie i okolicach oczu.
Dr Bates stwierdził, że napięcia oddziałują na ciało i umysł.
Oznacza to, że wada wzroku ma wpływ na cały nasz organizm.
Dr Bates odkrył, że występujące stany napięcia można zlikwidować za pomocą odpowiednich ćwiczeń. Gdy uda się to
osiągnąć, tzn. gdy pacjent nauczy się używać oczu i umysłu
w zrelaksowany sposób, polepsza się wzrok, a funkcje oczu
się normalizują.
Kompleksowy trening oczu wyróżnia się fizycznym i psychicznym oddziaływaniem
Polepszenie funkcjonowania idzie zawsze w parze z polepszeniem struktury organów. Jest to ogólnie znana zasada fizjologiczna.
Jak stwierdził dr Bates, oczy nie są w tym zakresie żadnym wyjątkiem. On sam, aż do swojej śmierci w 1931 roku, wyszkolił wielu trenerów oczu, którzy rozpowszechniali jego metodę. Od tego momentu metody treningu oczu się rozwinęły i polepszyły.
Trening oczu ma na celu pełne wykorzystanie dostępnego potencjału wzroku. Nie ogranicza się wyłącznie do fizycznych
przyczyn wad wzroku, lecz obejmuje również wady o podłożu psychicznym.


Czy wiedziałeś,
że 10% procesu
widzenia odbywa
się za pomocą
oczu, a pozostałe
90% za
pomocą mózgu?


wtorek, 27 marca 2018

Cudowna moc roślinnych koktajli


Koktajle podnoszące poziom energii
To, co jemy i w jakich ilościach, ma ogromny wpływ na nasze samopoczucie i poziom energii. Pokarmy o dużej zawartości tłuszczu i kalorii mogą powodować uczucie zmęczenia i sprawić, że jedyne, na co będziesz mieć ochotę, to drzemka na kanapie.
Dlaczego tak się dzieje? Tłuste i ciężkostrawne pokarmy kradną mnóstwo energii, ponieważ organizm potrzebuje jej na ich strawienie.
Aby cieszyć się dobrym samopoczuciem i zachować odpowiedni poziom energii przez cały dzień, warto wybierać najlepszej jakości paliwo.
Warzywa, szczególnie zielone, i świeże owoce są niezwykle bogatym źródłem przeciwutleniaczy, witamin i minerałów. Owoce zawierają naturalnie występujące cukry, które znakomicie pobudzą Twój organizm. A w dodatku są lekkostrawne i w połączeniu z naturalnym błonnikiem zapewniają długotrwały zastrzyk energii.


Koktajle dla osób uprawiających sport
Koktajl to doskonały napój dla osób aktywnych fizycznie. Dodaje energii i regeneruje.
Dostarcza niezbędnej dawki białka i uzupełnia poziom elektrolitów.
Podczas ćwiczeń Twoje ciało się poci, tracąc elektrolity, co może być powodem zmęczenia i niewłaściwej pracy mięśni. Co zatem dodawać do koktajli, by łatwo i ze smakiem uzupełnić poziom elektrolitów? Bogate w elektrolity składniki to woda kokosowa, seler naciowy, jarmuż, szpinak, sałata rzymska, buraki, ogórek, pomarańcza, banan, awokado, truskawki, kiwi, brokuł, natka pietruszki, migdały i kakao.


piątek, 23 marca 2018

Mentalne metody anihilacji stresu


Akceptacja — inwersja psychofizyczna
W życiu nie chodzi o to, by przeczekać burzę.
Chodzi o to, żeby nauczyć się tańczyć w deszczu.
— STEVEN D. WOLF

Kiedyś główną techniką osiągania wewnętrznego spokoju i harmonii była akceptacja. Obecnie można ją zalecić wielu ludziom jako kluczową metodę przemiany ich życia poprzez usunięcie konfliktów na linii świat – JA.
Zabawa polega na tym, że świat nie jest problemem, ale TY jesteś problemem. Samo to zdanie wprowadza JA w gniew. Czym ono w istocie jest? JA to zarówno poczucie bycia sprawcą myślenia i działania, jak również reaktywna część procesu myślenia. Myślenie i myślący nie są bowiem czymś osobnym. To jeden ruch umysłu, który zawiera w sobie coś, co twierdzi, że teraz to myśli oraz robi. Owa reaktywna część jest niejako strukturą sprzeciwiającą się rzeczywistości. Taki sprzeciw bywa niezwykle bolesny. Przecież na rzeczywistość składasię mnóstwo elementów, które nie mogą być zwyczajnie inne w danej chwili. Tym bardziej, że skoro coś ma miejsce, to nie można tego cofnąć — logiczne, a jednak reaktywna część myślenia twierdzi inaczej.
Akceptacja otwiera przed nami przestrzeń spokoju. Jest to podstawowa technika w zmianie przepływu energii psychofizycznej z modelu „osoba zadanie” na model „osoba zadanie osoba”. W tym ujęciu energia psychofizyczna wraca do nas niczym bumerang. Doświadczamy tego, gdy wykonujemy czynności związane z naszym hobby.
Wtedy nie podlegamy schematowi tracenia energii, wręcz przeciwnie:
zadanie nas dodatkowo ładuje, nakręca do dalszego działania,
a nawet po wielu godzinach pracy odkrywamy w sobie jeszcze więcej energii niż przed jej rozpoczęciem (chyba że Twoje hobby to kulturystyka — wtedy na pewno się ze mną nie zgodzisz!).
Jeżeli wyczuwasz w sobie chociaż drobną niechęć do jakiegoś zadania, sytuacji lub miejsca, bądź jej świadomy. Nie pozwól się także pochłonąć owej niechęci. Wprowadź akceptację do tego, co aktualnie robisz, z kim jesteś oraz w jakim miejscu się znajdujesz. Czy czujesz już, jak wiele energii tracisz, kiedy reaktywna część JA tworzy opór wobec tego, co aktualnie JEST? Pozwól sobie doświadczyć, jak bolesne potrafi być stanie w takiej opozycji do życia dziejącego się w TERAZ.
Czy naprawdę potrzebujesz cierpieć i stale mówić wewnętrznie NIE temu, co się obecnie wydarza? Jaka jest jakość Twoich działań w stanie braku poddania? Ile czasu zajmuje Ci wykonanie obowiązków, gdy stawiasz opór? Zastanów się nad tym przez chwilę.
Gdy zaakceptujesz zadanie, którego nie chcesz wykonać i którego nie znosisz, wydarzy się coś dziwnego: nagle frustracja, gniew, niechęć lub zmęczenie zamieni się w spokój. TAK nie tylko osłabia JA, lecz również potrafi je z czasem totalnie wyeliminować. Wolność i relaks już tu są, ale tylko wtedy, kiedy wykonujesz wszelkie czynności tak, jakby były one Twoim szczerym wyborem. Tylko w takim podejściuznikają negatywne emocje. Co więcej, możesz przenieść ten system
na sytuacje stresogenne typu:
Wystąpienie przed audytorium. Paraliżujący lęk to jedynie fakt, że boisz się źle wypaść lub obawiasz się porażki. Czy możesz zaakceptować to, że istnieje możliwość, abyś źle wypadł i doznał porażki? Jeśli pozwalasz sobie na to, a jednocześnie „robisz swoje”, spada z Ciebie ogromny ciężar. Jesteś spokojny, bo zgadzasz się na ewentualny negatywny obrót zdarzeń, co stanowi Twój świadomy wybór. I w tym spokoju nie tylko czujesz się znakomicie, ale też Twoje działania nabierają wyższej jakości(zapewne nigdy nie będziesz miał lepszego wystąpienia publicznego  niż tego dnia).
Rozmowa z osobą, która Cię obraża lub mówi nie to, co
chciałbyś usłyszeć. Wprowadzając akceptację do faktu, że
właśnie ktoś Cię obraża lub mówi nie to, co chciałbyś usłyszeć,
czyli zwyczajnie akceptując tę sytuację i zachowanie tej osoby,
nie wpadasz w gniew i nie czujesz się zraniony. Nie oznacza to
jednak, że nie będziesz bronił swoich racji, nie wyciągniesz konsekwencji wobec rozmówcy czy nie zganisz go za taką postawę.
Akceptacja oznacza bycie z tym, co obecnie JEST w totalnej harmonii.
Akceptacja nie oznacza równocześnie bierności. To rodzaj poddania, lecz poddania bez dozy bierności. Przykładowo: jedziesz samochodem przez las. Jest wieczór. Opona w aucie pęka. Masz dwa wyjścia: możesz nie zaakceptować tej sytuacji, co jest głupie, bo przecież opona już pękła i nie cofniesz czasu. W gniewie zmieniasz koło, łamiąc sobie palec kluczem. Po dwóch godzinach szamotaniny docierasz do domu.
Jest środek nocy. Możesz też zaakceptować sytuację, mogą pojawić się u Ciebie emocje gniewu, ale już po chwili Twoim kompanem będzie spokój wewnętrzny. W tym stanie zmieniasz szybko koło, nie łamiąc sobie palca. Zdążysz nawet na kolację i nie zarwiesz nocy przed jutrzejszym dniem pracy. Wybór należy do Ciebie. Jeżeli naprawdę masz dość cierpienia, jeżeli cierpienie nauczyło Cię, że wcale go nie potrzebujesz, wybierzesz właściwie.

ZOBACZ CAŁOŚĆ: