piątek, 9 marca 2018

O DIETACH


Dieta to sposób odżywiania.

   Powszechny w danej społeczności sposób odżywiania to dieta zwyczajowa.


   Powstało dużo diet alternatywnych i ciągle powstają nowe. W ostatnich latach głośno było o diecie Kwaśniewskiego czy diecie paleo. Istnieje wielu zwolenników diety makrobiotycznej, wegańskiej oraz diety wegetariańskiej. Oceny każdej z tych diet można dokonać, sprawdzając, czy spełnia definicję zdrowej diety podaną na końcu poprzedniego rozdziału, bo jak sprawdzać, to tylko pod kątem zdrowia.

   W dziedzinie odżywiania, co jakiś czas pojawiają się pewne trendy i mody, większość z nich nic nie wnosi; często są przejściowe i wzajemnie sprzeczne. Z nowościami trzeba być na bieżąco, ale trzymać się zasad zdrowej diety.

   Był czas, że zalecano unikać nadmiaru jajek, dziś słyszymy, że jajka są bardzo zdrowe i należy ich jeść więcej. Kiedyś mówiono, że mleko to samo zdrowie, dziś słyszymy, że mleko może szkodzić. Jedni zalecają unikanie spożycia mięsa, a inni polecają diety oparte głównie na mięsie. W przychodniach lekarskich widzimy często na ścianach rysunek przedstawiający piramidę żywieniową, ale dziś mówi się, że wcale nie jest dobra. I istnieje jeszcze cała rodzina diet odchudzających, czyli często wyniszczających. Oferują nam również wybór preparatów odchudzających i dużo kobiet je kupuje, choć głośno było o niedawnych badaniach przeprowadzonych w Niemczech, że żaden z tych preparatów nie działa. Funkcjonują też rady przynoszone „od fryzjera”, że znajoma znajomej przed każdym posiłkiem jadła grejpfruta i schudła…

   Aby się w tym wszystkim nie pogubić, należy trzymać się zdrowego rozsądku i zasad. Zasady, których trzeba się trzymać, poznacie w tej książce.

   Znam pewną kobietę, która od lat stosuje oryginalną dietę. Odżywia się tylko kapustą i jabłkami. Jako że trwa to wiele lat, a osoba ta ciągle żyje, podejrzewam, że niekiedy musi podjadać coś innego, ale generalnie – tylko kapusta. Aby zaspokoić tylko minimalne zapotrzebowanie na energię, ta biedna kobieta musi dziennie zjeść 3,70 kg gotowanej kapusty. Razem z tym pożywieniem dostarcza sobie 44 g niekompletnego białka, co jest poniżej potrzeb jej organizmu. Z kapustą zjada również: 1100 mg witaminy C, czym dziesięciokrotnie przekracza minimalną normę zapotrzebowania, a także inne witaminy:

   A – 3,3 mg – powyżej normy

   E – 55 mg – 2 razy powyżej normy

   K1 – 2600 mcg – 20 razy ponad normę

   B1 – 2,6 mg – powyżej normy

   B2 – 2,6 mg – w normie.

   B3 – 9,3 mg – mniej niż połowę zapotrzebowania

   B5 – 5,2 mg – połowę zapotrzebowania

   B6 – 3,3 mg – przekracza zapotrzebowanie
B7 – 148 mcg – 5 razy ponad zapotrzebowanie

   B11 – 740 mcg – podwójna norma

   Przekraczanie zalecanej normy na witaminy, gdy pochodzą one z żywności, nie ma żadnego negatywnego wpływu na nasz organizm.

   Kapusta jest również dobrym źródłem minerałów, jest zdrowa, ale czy kapuściana dieta również? Mocna strona tej diety wynika z dużej zawartości wielu witamin; brakującą witaminę D łatwo wytworzyć latem na słońcu, a kompletny brak witaminy B12 suplementować. Jest to jednak przykład diety na dłuższą metę wyniszczającej z powodu braku dostatecznej ilości energii i białka. Jeśli jednak ktoś chce się przez tydzień poodchudzać i potrafi zjadać dziennie prawie 4 kg kapusty gotowanej, to może spróbować. Aby ta dieta zaspokajała w pełni nasze zapotrzebowanie dzienne na energię, musimy zjeść jeszcze około 2 kg jabłek albo trzeba jeść 7,5 kg samej kapusty.

   Osoba od lat stosująca opisana powyżej dietę jest bardzo szczupła, ale nie wygląda zdrowo, zdarza jej się chorować na przeziębienia i grypę. Jest jeszcze jedno: kobieta ta specyficznie pachnie.

   Opieranie diety głównie na jednym, nawet bardzo zdrowym produkcie lub grupie produktów niesie jeszcze inne zagrożenia: może być tak, że nasz organizm nie potrafi w pełni wykorzystać akurat tej grupy żywności, nie wszystko z niej wchłania i pogłębiamy wtedy niedobory niezbędnych substancji, długo o tym nie wiedząc.

   Pewne grupy produktów, a obecnie właściwie wszystkie, narażone są na zatrucie i przenawożenie. Aby sami uniknąć zatrucia, musimy dywersyfikować to, co dostarczamy naszemu organizmowi, aby miał on czas się oczyścić. Jeżeli ciągle będzie atakowany dużymi dawkami jednej trucizny, może nie podołać i ją kumulować, powodując szkody na zdrowiu.

   Wśród osób zajmujących się dietetyką istnieje grupa zwolenników stosowania diety zasadotwórczej, odkwaszającej. Twierdzą oni, że większość produktów, które spożywamy, zakwasza nam organizm i przy tworzeniu diety powinno się wybierać te, które temu przeciwdziałają. Trzeba jednak pamiętać, że nasz organizm posiada wiele mechanizmów utrzymujących kwasowość w stanie wymaganej równowagi, dowodem na to jest różna kwasowość wydalanego moczu. Dla zdrowego człowieka poziom kwasowości przyjmowanej żywności nie ma znaczenia.
Tak się składa, że w grupie produktów zakwaszających organizm znajdują się artykuły powszechnie uznawane za niezdrowe, a w zasadotwórczej te zdrowe. I tylko z tego powodu, a nie z powodu poziomu Ph żywności, opisywana dieta może być skuteczna w poprawie zdrowia.

   Poza już opisanymi istnieje cały szereg diet przeznaczonych dla ludzi chorych lub w czasie rekonwalescencji. Tworzą je dietetycy. Diety te przeważnie omijają składnik, który chorującym na daną dolegliwość szkodzi, a dobrane w nich są produkty bezpieczne dla danej grupy chorych. Udowodniono, że przestrzeganie takich diet pozwala uniknąć wielu złych skutków choroby oraz szybciej wyzdrowieć. Należą do nich również diety przeznaczone dla alergików, diabetyków oraz ludzi nie trawiących pewnych białek. Dla tych osób są to jedyne zdrowe diety.
W tej książce zajmuję się dietą dla ludzi zdrowych lub dla tych chorych, którzy chcą właściwie się odżywiać, a nie wymagają stosowania specjalnej diety. ZOBACZ>>>


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz