Czy to prawda, że
jednorazowo spożyta porcja orzechów brazylijskich obniży twój poziom
cholesterolu skuteczniej niż leki i utrzyma go w ryzach nawet przez
miesiąc?
To było jedno z najbardziej
zwariowanych odkryć, o jakich słyszałem.
Brazylijscy badacze
(jakżeby inaczej!) przeprowadzili eksperyment polegający na jednorazowym
podaniu dziesięciu osobom obu płci od jednegodo ośmiu orzechów brazylijskich.
O dziwo, w przeciwieństwie do grupy kontrolnej, która nie otrzymywała
orzechów w ogóle, już spożycie czterech sztuk niemal natychmiast
poprawiało poziom cholesterolu. „Zły” cholesterol LDL opadał
o zdumiewające 20 procent dziewięć godzin po zjedzeniu orzechów. Żadne
leki nie działają nawet w przybliżeniu tak szybko.
A teraz naprawdę niewiarygodna
wiadomość: badacze zmierzyli ponownie poziom cholesterolu u uczestników
badań po upływie trzydziestu dni.
Nawet w miesiąc po
jednorazowym spożyciu orzechów poziom ten był nadal niski.
Zazwyczaj kiedy w literaturze medycznej
pojawiają się wyniki tego rodzaju, „zbyt piękne, żeby były prawdziwe”, lekarze
czekają na powtórzenie badań, zanim wprowadzą zmiany w swojej praktyce
klinicznej i zaczną zalecać nowość pacjentom, zwłaszcza że w tym
wypadku eksperyment przeprowadzono na grupie zaledwie dziesięcioosobowej,
a efekty wydają się nieprawdopodobne. Skoro jednak kuracja jest tania,
łatwa i nieszkodliwa – mowa o zaledwie czterech orzechach
brazylijskich na miesiąc – to moim zdaniem ciężar dowodu powinien spocząć
na drugiej stronie. Myślę, że rozsądnie będzie stosować tę metodę, dopóki nie zostanie
udowodniona jej bezużyteczność.
Ale więcej nie oznacza lepiej. Orzechy
brazylijskie zawierają tak dużo selenu, że zjadanie codziennie czterech sztuk
oznaczałoby przekroczenie dopuszczalnej normy tej substancji. Spożywając tylko
cztery orzechy miesięcznie, nie musicie się o nic martwić.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ: Jak nie umrzeć przedwcześnie. Co jeść, aby dłużej cieszyćsię zdrowiem
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz