Dawno temu poród traktowano jak normalne wydarzenie w
życiu każdej kobiety – wręcz obowiązek. Ciężarne nie zwracały większej uwagi na
przygotowanie do jego przebiegu, bardzo ciężko pracowały do ostatnich godzin
przed rozwiązaniem.
Nie oznacza
to, że dzisiejsze kobiety nie traktują ciąży czy porodu, jako naturalnej kolei
rzeczy, jednak ich świadomość i postępowanie znacznie różni się od tego sprzed
lat. Współczesny styl życia sprawił, że jesteśmy daleko od natury. Ciało
przyjęło nienaturalne wzorce postępowania. Poprzez pośpiech, stres,
nieprawidłową dietę, siedzący tryb życia zaburzony został stan równowagi ciała.
W związku z tym ciało kobiety współczesnej wymaga przygotowania do prawidłowego
przebiegu ciąży i porodu.
Wynikają z
tego takie korzyści, jak:
odczuwanie
niższego poziomu bólu, a więc mniejsze zużycie leków przeciwbólowych
(nieobojętnych dla dziecka)
skrócenie
czasu trwania porodu o około dwóch godzin
Inne badania
mówią, że:
wśród kobiet
po przygotowaniu 90% porodów to porody naturalne
dzieci takich
matek otrzymują większą punktację w skali Apgar (rodzą się w lepszym stanie)
Niełatwy przebieg akcji porodowej, zła współpraca z
personelem, niemożność poradzenia sobie z bólem to efekt lęku, obawy przed
nieznanym i fałszywych wyobrażeń będących skutkiem często przerysowanych
opowieści innych rodzących.
W położnictwie
uważa się, że to właśnie lęk jest ważnym czynnikiem leżącym u podłoża bolesności
porodu. Istnieje coś takiego, jak tzw. „Triada Reada”– bardzo ciekawe
założenie, mówiące o współistnieniu ze sobą bólu, lęku i napięcia. Jeśli
kobieta nie wie, co ją czeka, nie wie, jak mogą przebiegać poszczególne etapy
porodu, nie przygotowała się teoretycznie, wówczas w sytuacji stresowej, jaką
jest niewątpliwie rodzenie, pojawia się lęk. Jeżeli występuje lęk,
automatycznie pojawia się napięcie, które to z kolei prowadzi do niedotlenienia
tkanek, a to wywołuje reakcje bólowe – te z kolei ponownie lęk. Błędne koło się
zamyka, a my czujemy się bezradne.
Gdziekolwiek
byśmy nie szły, nie wiedząc dokładnie, co nas czeka, będziemy odczuwać
niepokój, a co dopiero idąc na salę porodową. Już kilka informacji skutecznie
może nas uspokoić. A pamiętajmy (chociaż myślę, że ciężko o tym zapomnieć),
najważniejsze jest dobro dziecka. Umiejętność rozładowania lęku, napięcia i
bólu pomaga maluchowi łagodniej i szybciej przejść przez kanał rodny.
Zastanów się
więc, czy nie warto trochę dowiedzieć się na temat tego, co cię czeka.
ZOBACZ PORADNIK: Podręczna szkoła rodzenia Anna Majda>>>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz