piątek, 4 marca 2016

Dolegliwości w czasie ciąży

Dostosowanie się do roli ciężarnej i matki, czyli niełatwa fizjologia.
Jak sobie radzić z dolegliwościami
Oto fragment poradnika pt. 
„Ciąża jest super”, „fajnie jest być w ciąży”, „w ciąży dopiero rozkwitasz, „widać, że ciąża ci służy”. Często można takie stwierdzenia usłyszeć od najbliższych i znajomych. I jest w tym sporo prawdy. Ciąża jest wyjątkowym stanem, cudownym przeżyciem jednak ma też dużo uciążliwości (mieszczących się w ramach prawidłowości), ale uciążliwości, o których za dużo się nie mówi, a jeśli już się o tym wspomina – to osoby, które tego nie przeszły, nie zrozumieją twojego zmęczenia czy wręcz irytacji.
   Jestem położną, a w momencie pisania tych słów kobietą w ósmym miesiącu ciąży. Poruszam temat niełatwej fizjologii, ponieważ przez chwilę miałam poczucie bycia gorszą matką, która denerwuje się np. że kolejną noc nie mogę spać przez ból nóg. Przecież powinnam się cieszyć, że mam zdrowe dziecko, że w ogóle jestem w ciąży – przecież tyle jest teraz bezpłodnych par, a nie narzekać, że jestem zmęczona, czy że spacer do najbliższego sklepu jest wyczynem porównywalnym do przebiegnięcia półmaratonu. Po rozmowie z kobietami, które już rodziły, uznałam, że takiego myślenia należy się szybko wystrzegać. Wymaga to jednak zrozumienia pewnych procesów, które zachodzą w głowie, a których nie do końca jesteśmy świadome.
   Mówiąc o dostosowaniu się do roli ciężarnej i matki należy zacząć od aspektu psychologicznego.
   Zmiany psychiczne, stopień ich nasilenia, a także czas trwania zależą indywidualnie od każdej kobiety i wielu czynników, takich jak związek uczuciowy z partnerem, wykonywana praca czy hierarchia wartości, a także sytuacji sprzed ciąży, kiedy to pełni różne funkcje: żony, córki, pracownika. Zrezygnowanie z którejś z tych ról bądź jej ograniczenie powodują wewnętrzny konflikt: kobieta, która jest czynna zawodowo, teraz musi zrezygnować z pracy (choćby czasowo), żona musi przestać myśleć tylko o mężu, piękna dziewczyna wie, że jej figura często nieodwracalnie ulega zmianie. Wyobrażenie nas w roli matki w dużym stopniu zależy od wyobrażenia, oczekiwań, aspiracji, przeżyć ze swoją matką oraz doświadczeń wyniesionych z dzieciństwa. W naszej kulturze nie uczymy się roli kobiety w ciąży; małe dziewczynki wymyślają zabawę w tzw. „dom”, gdzie bawią się w bycie matką, ale nie w bycie ciężarną. Dlatego tak ważne są czynniki psychologiczne, które istnieją przez całą ciążę i wywołują uczucia w stosunku do dziecka. To, jakie są te odczucia, mają ogromy wpływ na dobre, psychiczne samopoczucie matki, ale i co ciekawe, również na dobrostan dziecka, jeśli chodzi o wzrastanie oraz jak rozwija się po porodzie intelektualnie i emocjonalnie.
   Emocje i odczucia dotyczące macierzyństwa zmieniają się na przestrzeni trymestrów. W pierwszym koncentrujemy się raczej na sobie niż na poczętym dziecku. Jeśli tak czujesz, nie miej wyrzutów sumienia. Jest to spowodowane obecnością występujących dolegliwości: wymiotów, nadwrażliwości na niektóre zapachy itp. Na początku nie mamy wiedzy na temat fizycznego rozwoju dziecka, więc pierwsze symptomy ciąży odbieramy wyłącznie jako symptomy, pochodzące z ciała, a nie jako objawy rozwijającego się w nas życia.
   Podczas drugiego trymestru czujemy się znacznie lepiej, brzuszek staje się widoczny, co powoduje, że więcej ludzi zwraca na nas uwagę, zaczynamy odczuwać ruchy, co powoduje przeniesienie koncentracji na dziecko poprzez głaskanie brzucha, mówienie do niego, pojawiają się oczekiwania co do potomka.
   Trzeci trymestr jest już czasem myślenia o zbliżającym się porodzie, jego przebiegu, stanu zdrowia dziecka i nadchodzących zmian. Wiele kobiet cierpi na trudności z koncentracją, wolniej zajmuje im podejmowanie decyzji. Zbliżający się poród staje się coraz bardziej realny i z tego powodu możemy odczuwać lęk, niepokój, a nawet wpadać w panikę. Bardziej zdajemy sobie sprawę, że nasze postępowanie będzie wpływać na zdrowie czy szczęście naszej pociechy. Jeśli targają tobą tego typu odczucia to spokojnie – nie jesteś wariatką – to znaczy właśnie, że wszystko z tobą w porządku.
   O ile nasze samopoczucie psychiczne możemy poprawić odpowiednim myśleniem, czy zmianą nastawienia o tyle fizyczne dolegliwości wymagają konkretnego postępowania.
Nudności i wymioty na początku ciąży   
   To objaw, który zazwyczaj pojawia się pierwszy, często nawet gdy nie wiesz jeszcze o ciąży. Szczęśliwe te, które ten problem ominął. Aby jednak złagodzić nieprzyjemne dolegliwości należy zastosować parę sztuczek:  
    zjedz coś natychmiast, jak się obudzisz
    jedz mało, ale często
    zamiast kawy i ostrych, smażonych i ciężkostrawnych posiłków naucz się pić napar z majeranku (wystarczy 1 raz 1 łyżeczka na 1 szklankę)
    do herbaty dodawaj plasterek świeżego imbiru
    jedz migdały – świetnie neutralizują kwasy żołądkowe
     Jeśli nic nie pomaga, a wymioty nie mają końca, trzeba zgłosić się do szpitala. Tam podłączą Ci kroplówki, abyś uniknęła odwodnienia. Pod koniec trzeciego miesiąca problem powinien się zmniejszyć. Pocieszające j est to, iż uważa się, że poprzez wymioty ciało kobiety oczyszcza się ze szkodliwych toksyn, aby móc zapewnić dziecku zdrowy rozwój.
   Nudności i zgaga w późniejszym okresie ciąży:
   Powiększająca się macica skutecznie uciska żołądek i zwalnia pracę jelit, co powoduje zaleganie treści pokarmowej lub jej cofanie czyli zgagę. Nie zmieniaj postępowania z punktu powyżej, a dodatkowo:  
    unikaj schylania – jest ogólnie niewskazane w ciąży
    unikaj słodyczy
    po posiłku staraj się siedzieć lub utrzymać pozycję półsiedzącą, na pewno nie leżącą
    można stosować niektóre preparaty na zgagę, jednak zawsze należy to ustalić z lekarzem (Mnie osobiście w zgadze bardzo pomagają migdały – medal temu, kto je odkrył)
   Zaparcia i hemoroidy:
   To kolejne następstwa tego, że jelita leniwiej pracują. Skutkiem zaparć są problematyczne hemoroidy. Sprawa nieprzyjemna, uciążliwa, niełatwa do wyleczenia nawet po porodzie. Nie wolno stosować środków przeczyszczających, ponieważ mogą wywołać skurcze i przedwczesny poród. Co więc można zrobić, żeby zaparcia, a w konsekwencji żylaki odbytu, nas ominęły?:  
    stosować dietę bogatą w błonnik
    zwiększyć aktywność fizyczną
    pić dużo wody
    jeśli przyjmujesz żelazo w tabletkach (a jest go zazwyczaj dużo w witaminach dla ciężarnych) postaraj się je zastąpić naturalnym – np. pij sok z buraków, jedz wątróbkę, pietruszkę, orzechy, suszone morele
    unikać pikantnych potraw
     Jeśli hemoroidy się pojawią, żeby złagodzić dolegliwości, warto zetrzeć marchewkę na drobnych oczkach, zawinąć w chusteczkę higieniczną i przyłożyć w okolicę odbytu. O tym niekonwencjonalnym sposobie dowiedziałam się zaraz na początku pracy zawodowej, kiedy to do mojej koleżanki ze zmiany: starej, doświadczonej położnej przyszła pacjentka z bukietem kwiatów w ramach podziękowania za tę radę.
   Twierdziła, że wypróbowała już wszystkie specyfiki z apteki i efekt był mierny, nie mówiąc o ilości wydanych pieniędzy. Dopiero marchewka przyniosła ulgę.
   Skurcze łydek:
Bardzo nieprzyjemna dolegliwość wynikająca z niedoboru pewnych pierwiastków w organizmie oraz tym, że macica uciska na naczynia żylne, przez co krążenie krwi staje się utrudnione.
   Koniecznie:
    wzbogać dietę o wapń, potas, magnez, witaminę B6
    podczas spania ułóż nogi wyżej niż ciało (wystarczy już 15 cm)
    w ciągu dnia staraj się odpoczywać również z nogami uniesionym do góry
    zwiększ aktywność fizyczną
     Obrzęki stóp oraz drętwienie rąk:
   To kolejne problemy spowodowane powiększającym się brzuszkiem. Obrzęki są o tyle niegroźne, o ile mijają po odpoczynku, a nasze ciśnienie i badanie moczu mają prawidłowe wartości. Drętwienie rąk i problem ze zdjęciem obrączki jest często spotykane. Woda trudniej odpływa z naszych kończyn, drażniąc zakończenia nerwowe i powodując, że czujemy mrowienie.
   Staraj się:
    częściej odpoczywać w pozycji na boku
    zwiększyć aktywność fizyczną
    nie rezygnować z dużej ilości spożywanych płynów, choć część lekarzy twierdzi inaczej. Nie ma powodu, aby pić mniej, zwłaszcza w czasie upałów– odwodnienie jest gorsze niż obrzęki.
     Jak widać, łatwo nie jest, ale można sobie dolegliwościami poradzić. Postaraj się restrykcyjnie odnieść do wyżej wymienionych zaleceń, ponieważ już jedno odstępstwo może popsuć to, co do tej pory wypracowałaś. Zrób też listę, po czym do jedzenia pojawia się u ciebie zgaga, albo kiedy pojawiają się większe skłonności do zaparć. Łatwiej potem będzie te produkty eliminować, a co za tym idzie, lepiej się czuć.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz