Atopowe zapalenie skóry
ZOBACZ PORADNIK: Oswoić atopowe zapalenie skóry>>>
Dieta eliminacyjna
AZS może być jednym z objawów alergii pokarmowej. W pierwszej
kolejności podejrzenia padają na mleko krowie. Dziecko karmione
mlekiem sztucznym dostanie mleko sojowe (Bebiko sojowe, Humana
SL, Isomil, Prosobee, Bebilon sojowy) lub mieszankę mlekozastępczą
(Nutramigen, Bebilon Pepti, Bebilon Amino). Mieszanki te nieładnie
pachną, są też niesmaczne – niektóre dzieci nie chcą ich pić, ale są
też takie, które się nimi zajadają ze smakiem.
Mój Kuba zaczynał od mleka sojowego Isomil, na początku nim pluł,
zmniejszyłam więc ilość miarek, dodawałam mu do niego kaszkę
smakową i Sinlac (kaszka z Nestle na bazie ryżu i mączki chleba
świętojańskiego). Potem stopniowo zwiększałam ilość sypanego
mleka, aż do zalecanej ilości.
Po jakimś czasie mleko to przestało nam służyć - Kuba miał bardzo
suchą skórę - zmieniliśmy je na Humanę SL. Muszę przyznać, że było
ono dużo smaczniejsze, ale z niego też musieliśmy zrezygnować.
Nutramingen nam zupełnie nie służył (dziecko miało problemy
z brzuszkiem). Ostatecznie przyjął się Bebilon Pepti.
Sytuacja się komplikuje, gdy dziecko jest karmione piersią - razem
z pokarmem matki dziecko dostaje alergeny, które zjadła jego
rodzicielka. W takiej sytuacji lekarze zalecają matce karmiącej
przejść na dietę eliminacyjną i unikać najczęstszych alergenów.
Dietę eliminacyjną wprowadza się po to, by organizm 'zapomniał', że
dany produkt go uczula (to duże uproszczenie, ale o to w gruncie
rzeczy chodzi).
Dieta eliminacyjna polega na tym, że matka karmiąca (i/lub dziecko)
odstawia wszystkie podejrzane produkty, a zostawia rzeczy
potencjalnie najmniej uczulające. Na efekty diety należy poczekać
2-3 tygodnie – tyle potrzeba, aby organizm oczyścił się z alergenów.
Po tym czasie skóra powinna się wygładzić, a wysypka zniknąć. Jeśli
jednak zmiany skórne nadal się utrzymują, oznacza to, że dziecko
nadal otrzymuje w pokarmie coś, co mu szkodzi lub uczula je coś
z powietrza. W takim wypadku należy dalej szukać winowajcy
i jeszcze raz przyjrzeć się diecie, ze specjalną dbałością o szczegóły.
Podstawowe alergeny
Do najczęstszych alergenów zaliczamy:
● mleko krowie i jego przetwory
● jajka kurze
● ziarna zbóż zawierające w otoczce gluten
● orzechy, w tym orzechy arachidowe, ziemne, włoskie, a także
wiórki kokosowe
● soja i produkty sojowe
● niektóre owoce
● miód
● warzywa
● kakao i czekolada
● ryby, skorupiaki
● konserwanty i barwniki
● zioła
● laktoza
Mleko krowie i jego przetwory
Jeśli podejrzewasz, że Twojemu dziecku szkodzi białko mleka
krowiego, nie możecie jeść NICZEGO, co zawiera to białko. Nawet
śladowe jego ilości mogą powodować reakcję organizmu i zmiany
skórne. Zapomnij o podjadaniu – tylko kęs serniczka, tylko łyk kawy
z mlekiem od męża, tylko oblizanie łyżeczki z lodów – wówczas
wszelkie wyrzeczenia pójdą na marne, a na efekty diety będziesz
czekać dłużej.
Nie wolno Ci jeść jogurtów, serów, masła, śmietany, kefiru,
maślanki.
Zamiast masła możesz używać margaryny bezmlecznej - do
smarowania może to być Rama Olivio (uwaga, zawiera barwnik -
kurkuminę), zielona Finea (uwaga, zawiera lecytynę,
najprawdopodobniej sojową), Benecol lub inna – ale koniecznie
sprawdź skład (producenci zmieniają skład co jakiś czas, więc warto
kontrolnie sprawdzać etykietki). Zwróć uwagę na serwatkę – to też
białka mleka.
U nas sprawdziła się Rama Olivio - nie należy ona do najtańszych
margaryn, ale ma znośny smak i wydaje się dobrze tolerowana przez
alergików. Gdy Kuba był malutki, używałam margaryny bezmlecznej
Nova. Kuba miał wówczas paskudnego liszaja na szyjce. Nijak nie
mogliśmy go wyleczyć – liszaj uparcie powracał. Kiedyś
przypadkowo kupiłam inną margarynę do smarowania chleba, gdyż
Novej nie było w sklepie - liszaj zniknął raz na zawsze :)
Przy lżejszych postaciach alergii można używać masła sklarowanego.
Klarowanie masła polega na oddzieleniu tłuszczu od białka i zebraniu tego białka. Podgrzewa się masło do temperatury ok. 50
st, na wierzch wypływa biała piana – to właśnie jest białko, które
należy zebrać i wyrzucić. Uwaga, w tak przygotowanym maśle mogą
zostać śladowe ilości białka. Pamiętaj, aby użyć masła dobrej jakości,
z dużą zawartością tłuszczu (ponad 82%) i bez zbędnych barwników
i dodatków (np. czerwone Łaciate).
Do pieczenia możesz używać margaryny bezmlecznej – np. Maryna.
Niestety, ale musisz zrezygnować z kupnych ciast lub pieczonych
przez rodzinę/znajomych. Często zarzekają się oni, że nie dodali do
ciasta mleka, a potem się okazuje, że dali 'troszeczkę' masła czy
margaryny mlecznej lub wysmarowali blachę niedozwolonym
tłuszczem.
Do smażenia używaj oliwy z oliwek lub oleju z pestek winogron,
dobrze sprawdza się także Planta.
Gdy przeszłam na dietę bezmleczną zaczęłam dokładnie czytać
etykietki ze składem produktów. Jakie było moje zdziwienie, gdy
zdałam sobie sprawę, w jak dużej grupie produktów jest mleko,
serwatka lub kazeina.
Ciasteczka, wafelki, drożdżówki, bułeczki maślane, grahamki, chleb
tostowy, lody, czekolada mleczna, cukierki mleczne (w tym krówki,
toffi, irysy), gotowe gofry i naleśniki – to wszystko musi zniknąć
z Twojej diety oraz diety Twojego dziecka.
Zwróć szczególną uwagę na pieczywo – na pierwszy rzut oka wydaje
się bezpieczne, ale lepiej mieć pewność. Ja dzwoniłam do piekarni
(numer telefonu miałam z naklejki na chlebie), aby się dowiedzieć,
czy w chlebie, który jem na co dzień nie ma mleka ani jego
przetworów. Mleka nie było, ale pani po drugiej stronie linii była
bardzo zdziwiona :)
Wyeliminowanie słodyczy nie było dla mnie wielkim problemem, -
można bez nich żyć :) (zresztą znalazłam parę ciasteczek bez mleka -
czerwone Digestive, biszkopty, pierniczki, w chwilach kryzysu
ratowałam się paluszkami, chałwą, sezamkami, gorzką czekoladą
i suszonymi owocami – jeśli dziecko nie jest uczulone na żadne
z tych produktów, nie ma powodu, dla którego miałabyś sobie ich
odmawiać).
Problem stanowiły dla mnie dodatki na chleb, a właściwie ich brak -
wędliny ciężko zastąpić czymś innym (szczególnie gdy sery też są
zakazane). Do większości z nich dodaje się białka mleka lub sojowe,
nie mówiąc o konserwantach i ulepszaczach.
Napisałam nawet maila do Morlin, poprosiłam ich o listę wędlin.
które nie zawierają mleka i soi (Kuba też był na nią uczulony) - lista
ta była bardzo krótka niestety.
W przypadku eliminacji mleka, dobrze też odrzucić całą resztę krowy
– czyli wołowinę i cielęcinę. Te rodzaje mięs są często dodawane do
kiełbas i pasztetów, więc są one kolejną rzeczą na liście zakazanych
produktów.
Najlepiej nastawić się tutaj na własną produkcję wędlin (wbrew
pozorom nie jest to takie trudne – można upiec schab lub karkówkę
w 'foliowym piekarniku' lub samodzielnie zrobić pasztet). Wyjściem
awaryjnym jest sklep z żywnością ekologiczną – można poprosić
panie ekspedientki o etykietki z wędlin i znaleźć najbezpieczniejszy
produkt.
Podczas pieczenia i gotowania, mleko można często zastąpić wodą,
a zupę zagęszczać startym ziemniakiem lub żółtkiem. Możesz też
używać mieszanki mlekozastępczej, mleka sojowego lub ryżowego –
ale uwaga, mleko to zmienia smak potraw w charakterystyczny
sposób.
Możesz spróbować wprowadzić mleko kozie zamiast krowiego – nie
zawsze jednak to się udaje – zawarte w nim białka są bardzo
podobne do tych krowich i często dzieci się na nie uczulają.
Pamiętaj, że będąc na diecie bezmlecznej musisz uzupełniać wapń.
Ale tu możesz wpaść w kolejną pułapkę – dodatki smakowe
w wapnie musującym też lubią uczulać. Najbezpieczniej kupić wapno
bezsmakowe lub w tabletkach.
I jeszcze jedna pułapka – preparaty stosowane przy kuracjach
antybiotykowych takie jak Lakcid, Trilac i Lacidofil są produkowane
przy użyciu serwatki, więc nie mogą być stosowane u dzieci
uczulonych na białko mleka krowiego. Możesz jednak bezpiecznie
stosować Enterol 250.
ZOBACZ PORADNIK: Oswoić atopowe zapalenie skóry>>>