Według WHO, nadwaga bądź otyłość u dzieci
wiąże się z większym ryzykiem wystąpienia różnych problemów zdrowotnych,
włącznie z astmą, wysokim ciśnieniem krwi, chorobami
mięśniowo-szkieletowymi, stłuszczeniem wątroby, insulinoopornością
i cukrzycą typu drugiego, chorobami układu krążenia, a także
obturacyjnym bezdechem sennym. W późniejszym życiu są bardziej narażone na
otyłość, cukrzycę typu drugiego, choroby układu krążenia, niektóre rodzaje
nowotworów, chorobę obturacyjną płuc, problemy natury psychicznej, emocjonalnej
i społecznej, zaburzenia układu rozrodczego, a także przedwczesny
zgon czy niepełnosprawność.
„Nasze postrzeganie normalności uległo
zmianie; nadwaga jest teraz bardziej powszechna niż niezwykła”, powiedziała
w 2014 roku przedstawicielka WHO, Zsuzsanna Jakab. „Nie możemy pozwolić na
to, by dorosło kolejne pokolenie, dla którego otyłość będzie normą. Brak
aktywności fizycznej w połączeniu z kulturą promującą tanie, łatwe do
przyrządzenia jedzenie, pełne tłuszczów, soli i cukru, jest zabójczą
mieszanką”.
Tak wiele osób tyje w zastraszającym
tempie, że była przewodnicząca brytyjskiej Food Standards Agency[2], Deirdre
Hutton, powiedziała kilka lat temu w wywiadzie dla „Timesa”: „Wystarczy
spojrzeć na liczbę ludzi, których stan zdrowia pogarsza się na skutek złego
odżywiania, lub którzy przedwcześnie umierają na skutek choroby wynikającej
z diety, by wiedzieć, że musimy coś z tym zrobić. Jeśli przyjrzeć się
liczbie otyłych dzieci i tempu, w jakim ona rośnie, wnioski są
przerażające”.
Nasza kultura wydaje się skonstruowana
w taki sposób, by promować otyłość, i to zjawisko narasta. Dr Hermann
Toplak z Uniwersytetu w Grazu w Austrii oraz prezes elekt
Europejskiego Stowarzyszenia Badań nad Otyłością (European Association for the
Study of Obesity) zaobserwował: „Skutek jest taki, że we współczesnym
społeczeństwie wiele dzieci – nie mówiąc już o dorosłych – nie
nabiera wystarczającej masy i sprawności mięśni oraz utraciło kulturę
«klasycznego jedzenia», wypartą przez niekontrolowane pochłanianie żywności
wynikające z kultury «jedzenia i podjadania»”.
Kryzys otyłości jest klęską obejmującą cały
świat oraz bombą zegarową, jeśli chodzi o służbę zdrowia. Opanowuje
regiony historycznie zamieszkane przez osoby szczupłe, takie jak kraje
śródziemnomorskie oraz Azję, włącznie z Włochami, Hiszpanią, Indiami
i Chinami. Sytuacja pogarsza się na tyle, że niedawno naczelny lekarz
Stanów Zjednoczonych nazwał otyłość „terrorem wewnętrznym” i powiedział,
że jeśli nic nie zrobimy, „rozmiary problemu sprawią, że zbledną ataki
terrorystyczne z jedenastego września oraz inne przejawy terroryzmu”. Dr
Meir Stampfer z Harvard School of Public Health powiedział WebMD News: „To
po prostu zdumiewające. Epidemia otyłości pochłania cały kraj [Stany
Zjednoczone]. Problemem jest to, że nadwaga staje się normą. Ludzie patrzą na
swoje brzuchy, widzą brzuchy innych, i uznają, że są przeciętni. Lecz
w tym kraju osoba o średniej wadze ma już dużą nadwagę”.
W Wielkiej Brytanii dane zebrane przez
rząd wskazują, że wśród dzieci 10- i 11-letnich ponad 35 procent chłopców
oraz 32 procent dziewczynek ma nadwagę, o czym doniósł „Guardian”
w lutym 2014 roku. Z tego 20,7 procent chłopców oraz 17,7 procent
dziewczynek to dzieci otyłe. Londyński kardiolog dr Aseem Malhotra nazwał
otyłość „największym zagrożeniem dla zdrowia na całym świecie” i dodał, że
„koncerny produkujące śmieciowe jedzenie sponsorują wydarzenia sportowe,
a sportowcy zachwalają przesłodzone napoje za pomocą reklam, które
trafiają do najbardziej wrażliwych członków społeczeństwa, włącznie
z dziećmi”.
Był to fragment ebooka:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz