Cel
Dlaczego interesuje Cię wiedza
o zdrowym odżywianiu? Czemu chcesz jeść świadomie? Odpowiedz sobie
uczciwie na te pytania.
Na podstawie: Zdrowe gotowanie by Ann AnnaLewandowska ZOBACZ>>>
Sądzę, że bardzo wiele osób, zwłaszcza
młodych, powie, że chce poprawić swój wygląd. Nic w tym złego, każdy powód
jest dobry, by zacząć odżywiać się prawidłowo. Jeśli jednak wymarzona sylwetka
będzie Twoją jedyną motywacją do trzymania się zdrowych zasad, to łatwo
znajdziesz się na manowcach.
Dążenie do bycia szczupłym jest
oczywiście chwalebne. Duża nadwaga (podkreślam: duża!) jest niezdrowa
i może prowadzić do otyłości, czyli stanu chorobowego, z którego trudno
powrócić do zdrowia. Oznacza problemy z krążeniem, groźbę nabawienia się
cukrzycy, chorób stawów, złe samopoczucie. Warto więc powalczyć o siebie
i mądrze schudnąć.
Ale gdy postanowienie: „zrzucę nadwagę”
to Twój jedyny cel, jest duże prawdopodobieństwo, że po dotarciu do niego
spoczniesz na laurach. Tak robi wiele osób. Już nie muszą się „męczyć”. Często
też okazuje się, że problemy, które miały się same rozwiązać „gdy już będę
chuda”, nadal istnieją. Rodzi się więc frustracja i podświadoma chęć
powrotu do tego, co znane, czyli do objadania się. I efekt jo-jo gotowy!
Ukierunkowanie się tylko na wygląd grozi
też zatraceniem się w dążeniu do odrealnionej doskonałości. Młodzi ludzie
(ale i coraz więcej dorosłych) marzą o sylwetce ulubionego trenera,
aktorki, czasem kogoś spośród znajomych. Nie biorą jednak pod uwagę, że na
przykład zawodowy sportowiec poświęca na aktywność fizyczną kilka godzin
dziennie, że odżywia się w szczególny sposób, że to jego profesja, której
podporządkował swoją codzienność.
Groźna, zwłaszcza dla dziewcząt, jest
również chęć pozbycia się tkanki tłuszczowej, najlepiej całej. Tymczasem ta
tkanka nie powstała po to, by zatruwać nam życie. Ona jest nam do życia bardzo
potrzebna. Kobiety, u których zawartość tkanki tłuszczowej wynosi poniżej
20 procent, często mają poważne zaburzenia hormonalne, a nawet przestają
miesiączkować. Zazdrościsz Basi, że nie tyje i ma chude nogi? Wyobraź
sobie, że Basia pewnie z tęsknotą patrzy na Twoje kobiece biodra
i kształtne łydki. I marzy o biuście, jaki ma Zosia.
A Zosia katuje się bezskutecznie na siłowni, bo zamarzył się jej
sześciopak, jak u ulubionej trenerki.
A co
będzie Cię motywować, gdy już osiągniesz swoją wymarzoną wagę?
Najmądrzej ustawić sobie w głowie
kierunek: ZDROWIE!... i to już w momencie przechodzenia na zdrowe
odżywianie. Wówczas stosowanie prawidłowej diety nie będzie dla Ciebie
męczarnią, ciągłym myśleniem: „aby tylko przetrwać do schudnięcia”, tylko
stanie się naturalnym elementem Twojego życia.
Dodam jeszcze to, co na swoim blogu
sygnalizowałam wiele razy:
Jesteśmy różni i to jest piękne!
Na podstawie: Zdrowe gotowanie by Ann AnnaLewandowska ZOBACZ>>>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz