poniedziałek, 4 kwietnia 2016

Cukier

Nieproszony gość na stole

   Rafinowany cukier stołowy (biały lub brązowy, organiczny lub pakowany z pestycydami) to sukroza, której każda cząsteczka stanowi połączenie cząsteczek dwóch węglowodanów – glukozy i fruktozy. Nie łatwo się jej jednak pozbyć, jest bowiem jednym z głównych składników soków owocowych, mleka, jogurtów, miodu, melasy i syropu klonowego.
   Pod koniec XVIII wieku odkrycie możliwości pozyskiwania cukru krystalicznego z buraków cukrowych oraz wzrost produkcji trzciny cukrowej w krajach tropikalnych doprowadziły do obniżenia cen cukru, który przestał być dobrem luksusowym trzymanym w srebrnych szkatułkach, a stał się artykułem spożywczym powszechnego użytku.
   W początkach wieku XIX cukier rafinowany był jednak wciąż produktem względnie drogim, jego konsumpcja była więc stosunkowo niewielka. Dietetyk Jack Challem – autor książki pt. The Inflammation Syndrome (Syndrom stanów zapalnych) nazywa cukier rafinowany „genetycznie obcym składnikiem pokarmowym”, twierdząc, że „wiele obecnych problemów zdrowotnych wynika z nietolerancji i odrzucania przez ludzkie geny współczesnego pożywienia”. 
W pierwszych latach wieku XX konsumowaliśmy wprawdzie więcej cukru niż kiedykolwiek w historii, większość ludzi spożywała go jednak w umiarkowanej ilości około 12 kg rocznie. Dziś liczba ta jest dużo wyższa. Jak wcześniej wspomniałem, przeciętny Amerykanin zjada każdego roku około 80 kg cukru, czyli ponad 200 g (tj. 27 łyżeczek!) dziennie. Duży procent tej ilości znajduje się w wysoko przetworzonych przekąskach. Połowa pożywienia typowego mieszkańca USA to: słodzone napoje gazowane (soft drinks), słodkie wypieki (ciastka, pączki itp.), pizza, słone przekąski (czipsy ziemniaczane i kukurydziane, popcorn), białe pieczywo (chleb, bułki, bagietki, muffinki), piwo oraz frytki lub inne mrożone produkty ziemniaczane.
   Związek sukrozy z otyłością oraz towarzyszącymi jej objawami wysokiego ciśnienia tętniczego, wysokiego poziomu glukozy we krwi, hipercholesterolemii, migrenowych bólów głowy, zespołu cieśni nadgarstka, chorób pęcherzyka żółciowego, zespołu jelita drażliwego, refluksu i innych stanów przewlekłych jest niepodważalny. Robert Lustig, endokrynolog dziecięcy, profesor pediatrii klinicznej na Uniwersytecie Kalifornijskim w San Francisco, nazywa cukier wprost trucizną.
   Wczesne oznaki neuropatii często poprzedzają diagnozę cukrzycy. Dziwne kłucie w nadgarstkach, okazjonalne pieczenie stóp, łagodne i szybko ustępujące drętwienie palców dłoni oraz nieoczekiwane bóle głowy – to zapowiedzi tego, co może nastąpić później.
   A jednak, mimo złowrogich i obciążających cech, sukroza ma jeszcze groźniejszą siostrę bliźniaczkę.

1 komentarz: