Trwała walka organizmu z ciężkostrawnymi mieszankami pokarmów oraz toksycznymi
produktami ich rozpadu prowadzi do spadku odporności organizmu, obniżenia
energii życiowej i sił tradycyjnych. Powoduje kwaśne odbijania po obfitym
posiłku składającym się z mięsa, chleba, ziemniaków, mleka, warzyw i owoców.
Czy są one znakiem dobrego trawienia tych mieszanek? Nie, organizm
przeżywa kryzys żołądkowy, co objawia się gazami, odbiciami oraz zgagą tak
mocną i kwaśną, że piecze w gardle i nosie.
Gdy prawidłowo zestawimy produkty w posiłku, zgaga i odbicia zginą bezpowrotnie.
Wielu ludzi, a zwłaszcza lekarze, po dokładnej analizie składu takiej
mieszanki, zapewne zaproponowaliby zupełnie inny, rozsądny zestaw produktów w
diecie.
Lekarze, farmaceuci i producenci leków zajmują się głownie
realizowaniem zapotrzebowania pacjentów na leki, które łagodzą skutki
nieprawidłowych połączeń produktów żywieniowych. Podstawowym zadaniem
prawidłowego odżywiania jest zapobieganie fermentacji i toksycznego rozkładu
pożywienia w organizmie.
Jedną z głównych przyczyn niewłaściwej pracy traktu trawienia jest nieprawidłowe
łączenie pokarmów. Łatwo sobie wyobrazić widok śmierdzących i rozpadających się
produktów w żołądku, przechodzących w formie nie strawionej do dwunastnicy.
Nie trzeba podkreślać, że produkty rozpadu pokarmów znajdujące się w
żołądku, wyglądają podobnie jak rozpadające się odpadki w śmietniku.
Produkty ich rozkładu są tak samo szkodliwe dla życia i zdrowia jak
odpadki w korycie dla świń.
Zastanówmy się, jak wygląda posiłek w domu przysłowiowych Kowalskich.
Składa się on tradycyjnie z chleba, mięsa, ziemniaków (popijanych
herbatą, kawą, mlekiem). Często na stole Kowalskich gości rosół, a jako deser -
ciasto lub lody. Dodatki to sosy rożnego rodzaju, musztarda lub keczup, pieprz.
Celem
takiego posiłku jest jednorazowe umieszczenie w żołądku dużej ilości różnorodnych
produktów. Na pewno żaden układ trawienia nie jest w stanie przetworzyć takiej
nienaturalnej mieszanki.
Żołądki ludzi, którzy łączą rożne produkty w jednym posiłku,
zamieniają się w śmietniska. Fermentacja i gnicie są tam nieuniknione.
Czy można oczekiwać dobrego zdrowia przy takim jedzeniu?
Czy można się dziwić się, że ludzie narzekają na zdrowie?
Nawet nie chcę wiedzieć, jak to wszystko co zjadam wygląda później u mnie w żołądku :P
OdpowiedzUsuń